Czasami są takie chwile, kiedy mamy wszystkiego dosyć. Kiedy przestajemy sobie radzić w codziennych sytuacjach. Są momenty, w których nawet strzelanie z łuku nam nie wychodzi i chcemy tym wszystkim rzucić w cholerę. Matt Stutzman to doskonały przykład na to, że nie wolno się poddawać, nawet w beznadziejnych sytuacjach.
Moim zdaniem tutaj nie trzeba dodatkowego komentarza – po prostu trzeba to zobaczyć, a potem zabrać sprzęt i ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
Nigdy się nie poddawaj – Matt Stutzman
