Sezon 2018 – premiery od Hoyta

tekst w kategorii: Sprzęt

No i stało się – ostatni z największych producentów zaprezentował swoje nowe modele chwilę po zakończeniu Mistrzostw Świata w Meksyku. Nie obyło się bez małej wpadki, ale zobaczmy co tym razem dla nas przygotowali.


Hoyt Carbon RX-1 REDWRX

REDWRX to początek całej nowej linii modeli carbonowych w nadchodzących latach Hoyta. Dlatego też pierwszą z premier jest kompletnie nowy karbonowy model dla myśliwych. Następca zeszłorocznego Defianta otrzymał wszystko co nowe i najlepsze – przynajmniej wg. Hoyta.

A co konkretnie? Lista jest naprawdę długa:

  • Nowe asymetryczne ramiona QuadFlex o zróżnicowanej szerokości – górne są węższe w porównaniu do dolnych co ma pomóc przy idealnym wyważeniu łuku
  • Nowe bloczki ZT Hyper – Zero Tolerance – nowe camy z większym zakresem regulacji w porównaniu do wcześniejszych modeli; teraz możesz zmienić długość naciągu bez zmiany modułu w zakresie 4 cali, podobnie jak w łukach PSE. Dodatkowo nowe kable ograniczające efekt cam lean.
  • Nowy system montażu ramion BI-AX POCKET SYSTEM™
  • Nowy grip – zmieniony, bardziej dopasowany kształt rękojeści, jeszcze wygodniejszy w terenie
  • Zmieniony system odciągu kabli na łożyskowanych rolkach

Wszystkie szczegół są wyszczególnione na poniższym filmie:

Jak zwykle w przypadku tego producenta, topowy model występuje w trzech wersjach. Główne różnice to długośś ATA oraz szybkość.

Hoyt Carbon RX-1

Długość naciągu: 24.5-28″, 27-30″, 29-31″
Szybkość IBO: 340 FPS
Brace Height: 6″
Waga: 3.9 funtów
Długość ATA: 32″

Hoyt Carbon RX-1 Ultra

Długość naciągu: 25.5-29″, 28-31″, 30-32″
Szybkość IBO: 330 FPS
Brace Height: 6″
Waga: 4.1 funtów
Długość ATA: 35″

Hoyt Carbon RX-1 Turbo

Długość naciągu: 26-28″,  28-30″
Szybkość IBO: 350 FPS
Brace Height: 5 7/8″
Waga: 3.9 funtów
Długość ATA: 32″

Jak widać, różnice nie są duże, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie.

Wszystko to co specyfikacja producenta i ochy i achy sprzedawców czy partnerów, np. Lancaster:

Lub John Dudley z NockOnTV:

Bardzo cenię Johna za jego poradniki video i teksty, ale tutaj widać, że popadł trochę w samozachwyt. Z jego słów wynika, że to jedyny słuszny łuk i że to szok, że poprzednie modele w ogóle strzelały. Ale co poradzić – to się sprawdza u wszystkich producentów – nic nowego nie są w stanie wymyślić i próbuję wcisnąć coś na siłę. Nowi strzelcy i tak kupią, starsi niekoniecznie będą się pchać na wymianę sprzętu.


Hoyt Double XL

Kolejną nowością, a raczej zmianą jest Double XL. To model z przeznaczeniem tarczowym, ale w niższej cenie niż np. Prevail czy Pro Force. Model prostszy w budowie, bez zamkniętego okna majdanu, ale również napakowany nowościami jak camy ZT Hyper czy ramiona QuadFlex. A w czerwonym kolorze ze zdjęcia wygląda naprawdę ogniście :)

Specyfikacja wygląda zachęcająco:
Długość naciągu: 26.5-30″, 29-32″, 31-33″
Szybkość IBO: 325 FPS
Brace Height: 7″
Waga: 4.7 funtów
Długość ATA: 35 3/4″

Hoyt chciał tym sposobem zachęcić ludzi którzy przy wyborze pierwszej tarczówki mieli tylko wybór Podium / Prevail, które nie należą do najłatwiejszych modeli na rynku.
Tym modelem mogliby powalczyć z PSE Supra, gdyby cena (która będzie na poziomie 4800-4900 zł) była niższa. Gdyby Supra i Double XL kosztowało koło 4000 zł to naprawdę byłby ciężki orzech do zgryzienia.


Hoyt Pro Force

Model typowo tarczowy, który jest następcą bardzo chwalonego, ale mało popularnego u nas Hyperedge (głównie ze względu na cenę). Zdecydowanie prostszy kształt majdanu od poprzednika, takie rozwinięcie Double XL. Plus cała masa wyżej wymienionych nowości.

Specyfikacja modelu:
Długość naciągu: 26.5-30″, 29-32″, 31-33″
Szybkość IBO: 325 FPS
Brace Height: 7″
Waga: 4.7 funtów
Długość ATA: 35 3/4″

Chłopaki z Lancastera coś tam o nich zaczęli mówić, ale na pełne recenzje trzeba jeszcze poczekać:

Ten model będzie dostępny w cenie około 6500 zł, czyli tak jak Prevail rok temu.

Na koniec zdjęcie wersji kolorystycznych, tutaj akurat muszę przyznać, że Hoyt robi dobrą robotę, aczkolwiek jak wprowadzili nowe kolory rok temu to cieszyli się jakby odkryli nowy pierwiastek :)


Moje dwa grosze

Co mogę powiedzieć – spodziewałem się tego. Niby mamy tyle nowości i modułów patent-pending że nic, tylko brać, a z drugiej strony wątpię, czy zmiana mojego Podiuma na Pro Force przyniosła by lepsze wyniki. Sprzęt sam nie strzela i ja nie mam parcia na wymianę sprzętu co roku, szczególnie po takich cenach zakupu nowego modelu i sprzedaży używanego. A przy sprzedaży takich zaawansowanych modeli jest to szczególnie trudne bo i chętnych jest mniej.

W wywiadzie podczas Mistrzostw Świata, Steve Anderson powiedział bardzo mądrą rzecz – Don’t try to chase the equipment – żeby nie patrzeć na sprzęt pod kątem ciągłych usprawnień i zmian, żeby nie kupować od razu nowości, tylko poznać sprzęt, który się ma. Jeśli masz dobry sprzęt i dobry zestaw strzał, wszystko zależy od Ciebie. I myślę, że warto to wziąć do siebie.

P.S. Ta ostatnie zdanie ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Po ustabilizowaniu mojego ekwipunku w tym roku, skupiłem się tylko na strzelanie i treningi zacząłem trochę inaczej. I to przełoży się na wyniki, który były zdecydowanie lepszy niż rok temu. Ale przede mną kolejne lata strzelania :)

Sklep Łuczniczy to firma założona z misją dzielenia się miłością do łucznictwa na całym świecie. Taki cel przyświecał otwarciu sklepu internetowego, gdy firma była wciąż tylko marzeniem, wkrótce ten koncept stał się mottem, przyświecającym im każdego dnia: stać się jednym z najlepszych łuczniczych sklepów internetowych w Polsce.

Strzały Carbon One
Strzały Carbon One
449 zł 469 zł
Myśl przewodnia każdego Twojego treningu:
Practice doesn't make perfect, perfect practice makes perfect.

Producenci sprzętu łuczniczego

PSE Cartel Mathews Axcel Kaya AAE Cavalier Samick Archery
Do góry
Zamknij